W piśmie GIG czytamy m.in., iż projekt nie uwzględnia wysiłku i ekonomicznych obciążeń kilkunastotysięcznej grupy geodetów wykonawców jako głównych dostarczycieli danych, z których powstają zasoby ODGiK-ów oraz bazy danych GESUT i mapy zasadniczej. Nie uwzględnia również roli i obowiązków instytucji branżowych, które jako właściciele sieci uzbrojenia terenu powinni czynnie i na uczciwych ekonomicznie zasadach uczestniczyć w tworzeniu i aktualizacji GESUT.
GIG proponuje wiÄ™c dodać do projektu zapis mówiÄ…cy, iż GESUT stanowi dla wykonawcy jedyne, obligatoryjne źródÅ‚o danych do opracowaÅ„ map do celów projektowych. Dane te wykonawcy zgÅ‚aszajÄ…cemu prace geodezyjne udostÄ™pnia siÄ™ nieodpÅ‚atnie. Izba postuluje ponadto, by wykonawca dokumentacji geodezyjnej nie wnosiÅ‚ żadnych opÅ‚at za przekazywanie jej do zasobu. Zasada ta miaÅ‚aby dotyczyć baz danych GESUT, BDOT500 i mapy zasadniczej. Zdaniem Izby w rozporzÄ…dzeniu powinien siÄ™ także znaleźć zapis mówiÄ…cy, że „za fakty spowodowane brakiem informacji o nieujawnionych w GESUT, a istniejÄ…cych w terenie przewodach podziemnych ponosi instytucja branżowa jako podmiot zarzÄ…dzajÄ…cy danÄ… sieciÄ…”.
GIG zwraca się ponadto do projektodawcy o wydłużenie czasu na zgłaszanie uwag do rozporządzenia do 2-3 tygodni. Na ekspresowe tempo konsultacji narzeka także Stowarzyszenie Geodetów Polskich. W ustalonym przez projektodawcę terminie SGP przesłało jedynie uwagę dotyczącą nowych znaków kartograficznych. Zdaniem Stowarzyszenia nie powinny one ulegać zmianie, ponieważ środowisko geodetów, projektantów oraz architektów jest przyzwyczajone do aktualnie obowiązujących rozwiązań w tym zakresie.