Dane zafałszowano m.in. w Nowym Jorku i Londynie. Wandalizmy polegały m.in. na kasowaniu obiektów lub – co trudniej dostrzec na mapie – odwracaniu kierunku ruchu na ulicach jednokierunkowych. Przeprowadzono to z tego samego adresu (pochodzącego z Indii), z którego wcześniej ktoś rozsyłał fałszywe oferty w imieniu jednej z kenijskich firm internetowych. Za tę drugą sytuację Google przeprosił już zresztą poszkodowaną spółkę.
Przedstawiciele OSM są całą sprawą zdziwieni, tym bardziej że korporacja ta nie raz wspierała już działalność tego projektu. Jak podano na blogu OpenGeoData, 17 różnych adresów IP Google’a logowało się do OpenStreetMap już 102 tys. razy.