Chociaż za wcześnie jeszcze na prezentację programu, to już wiadomo, czym w najbliższym czasie zajmie się GGK. Pierwszą sprawą do załatwienia jest gorący temat deregulacji. Zmiana zasad nadawania uprawnień zawodowych w geodezji (zakresów 3, 6, i 7) zaproponowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości budzi duże kontrowersje w branży.
Okazuje się, że znaki zapytania pojawiają się także na etapie ministerialnych uzgodnień. Wysuwane są np. zastrzeżenia związane z ograniczeniem możliwości uzyskania uprawnień przez techników geodetów. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego poszło jednak po bandzie, zgłaszając propozycję deregulacji pozostałych czterech zakresów uprawnień.
W najbliższych dniach GGK ma przedstawić ministrowi administracji i cyfryzacji stanowisko w tej sprawie. Co się w nim znajdzie? Jak zapewnił Kazimierz Bujakowski, będzie akcentował, że zawód geodety nie jest zawodem zamkniętym, a uprawnienia zawodowe nie są barierą formalno-prawną, która ogranicza jego wykonywanie. Jeśli chodzi o pomysł na deregulację zakresów 1, 2, 4, i 5, to w ocenie GGK byłby to krok wstecz, który skutkowałby obniżeniem standardu obsługi klienta. Przypomniał on, że praca geodety wykonywana w ramach zakresów 2 i 5 dotyczy konstytucyjnie chronionych praw własności. Z kolei jeśli mowa o zakresach 1 i 4, to – zdaniem Bujakowskiego – oba dotykają sfery szeroko rozumianego bezpieczeństwa inwestora i obywatela. Innymi słowy, ich likwidacja w obecnej formie jest pomysłem chybionym.
Odnosząc się do działań strategicznych stwierdził, że naszym kapitałem są: wysoko kwalifikowana kadra w administracji oraz w wykonawstwie, dobre przygotowanie i wyposażenie administracji geodezyjnej do realizacji wyzwań związanych z funkcjonowaniem społeczeństwa informacyjnego, doświadczenie w pozyskaniu środków unijnych. Atutem branży jest również jej różnorodność, co daje szansę na realizację projektów zarówno na poziomie ogólnokrajowym, jak i lokalnym.
GGK stwierdził, że ta różnorodność bywa także przyczyną kłopotów. Na szczeblu samorządowym mamy bowiem do czynienia z „federacją udzielnych księstw powiatowych”. Przekłada się to na różne standardy obsługi klienta, różne wymagania względem wykonawców, odmienne efekty pracy w zakresie modernizacji ewidencji gruntów i budynków. Słaba ewidencja jest też słabością branży. Dlatego poprawa danych ewidencyjnych, jak podkreślił Kazimierz Bujakowski, będzie w najbliższym czasie głównym celem służby geodezyjnej i kartograficznej.
Odnosząc się do dużych projektów realizowanych przez GUGiK, GGK powiedział, że Geoportal, TERYT, ZSiN czy ISOK otwierają przed służbą geodezyjno-kartograficzną nowe możliwości, możemy bowiem zaoferować produkty, które odpowiadają na zapotrzebowanie formułowane na poziomie krajowym.
Wreszcie sprawa legislacji. Według przewidywań do końca tego roku powinny wejść w życie pozostałe rozporządzenia (5) z pakietu przygotowanego przez urząd. Całość stworzy zupełnie nowy system prawny, dlatego pod koniec roku Bujakowski planuje przeprowadzenie szerokiej dyskusji w środowisku i oceny tego systemu, a potem wprowadzenie niezbędnych poprawek.
Na końcu główny geodeta kraju zaapelował o unikanie skrajności w formułowaniu sądów, nieantagonizowanie środowiska oraz merytoryczną dyskusję.
W spotkaniu wzięli udział m.in.: wiceprezes GUGiK Jacek Jarząbek, przewodniczący Państwowej Rady Geodezyjnej i Kartograficznej prof. Bogdan Ney, prezes SGP Stanisław Cegielski, prezes Polskiej Geodezji Komercyjnej Waldemar Klocek, prezes Geodezyjnej Izby Gospodarczej Bogdan Grzechnik.