Faza IOV była konieczna, by potwierdzić, że znajdujące się na orbicie cztery satelity Galileo (wystrzelone w 2011 i 2012 roku) spełniają postawione im wymagania. Pierwsze wyznaczenie pozycji z ich wykorzystaniem przeprowadzono 13 marca 2013 r. w Holandii. Następnie w trakcie różnych testów odbiorniki Galileo przemierzyły łącznie 10 tys. km – pieszo, w samochodach oraz w samolotach.
Najważniejszy rezultat tych badań jest taki, że Galileo działa, i to dobrze. Dokładność wyznaczania pozycji z wykorzystaniem dwóch częstotliwości wyniosła 8 m w poziomie i 9 m w pionie (prawdopodobieństwo: 95%). Choć nie są to jeszcze tak dobre wyniki, jak w innych systemach nawigacji, to należy pamiętać, że osiągnięto je wyłącznie z czterema satelitami o niekorzystnym układzie na niebie.
Jeśli zaś chodzi o współdziałający z aparatami Galileo system poszukiwania i ratownictwa, w 77% przypadkach sygnał alarmowy udało się zlokalizować z dokładnością nie gorsza niż 2 km, a w 95% – do 5 km. Wszystkie alerty docierały do odpowiedniego centrum najpóźniej w ciągu 1,5 minuty, choć wymagania postawione przed systemem dopuszczały nawet 10 min.
– Dzięki testom IOV Europa udowodniła, że pod względem osiągów ma najlepszy system nawigacji satelitarnej na świecie – podsumował badania dyrektor programu Galileo w ESA Didier Faivre.