Okazją do dyskusji na ten temat było przesłanie do Komisji Europejskiej wyników monitoringu wdrażania INSPIRE za rok 2013. Zadeklarowane przez Polskę wskaźniki skomentowała Ewa Surma z GUGiK-u. Podkreśliła, że od 2009 r. udało się już sporo osiągnąć. Na przykład liczba deklarowanych zbiorów danych przestrzennych wzrosła z około 50 do ponad 300. Systematycznie przybywa także metadanych – obecnie przygotowaliśmy już wszystkie wymagane przez dyrektywę, choć jeszcze 6% nie doprowadzono do zgodności z europejskimi przepisami.
Zaskakiwać może za to spadek wskaźników dotyczących usług sieciowych. Jak tłumaczyła Ewa Surma, jest to związane m.in. z wycofaniem przez niektóre instytucje swoich usług, które deklarowano jako zgodne z INSPIRE, i wprowadzenie wielu nowych serwisów, których jeszcze do zgodności nie doprowadzono (więcej na ten temat w lipcowym GEODECIE). Sporo do zrobienia jest także w kwestii dostosowania zbiorów danych do INSPIRE. Obecnie wskaźnik zgodności danych wynosi raptem 2%. Pewnym pocieszeniem może być jednak fakt, że jest to problem ogólnoeuropejski.
– Plasujemy się powyżej średniej europejskiej, niemniej jednak jest kilka kwestii do przedyskutowania – skomentował te wyniki główny geodeta kraju Kazimierz Bujakowski. Problemami dostrzeżonymi w naszym raporcie są m.in.:
• brak zbiorów danych dla tematów „obiekty rolnicze oraz akwakultury”, „strefy zagrożenia naturalnego”, „regiony biogeograficzne”, „siedliska i obszary przyrodniczo jednorodne” oraz „rozmieszczenie gatunków”,
• brak zgodności z INSPIRE usług dla tematu „zagospodarowanie przestrzenne”,
• wyłączenie niektórych usług katalogowych lub też brak ich sfederowania z krajowym geoportalem.
Jak zapowiedziała Ewa Surma, pewnym ułatwieniem we wdrażaniu INSPIRE będzie nowe narzędzie do walidacji metadanych, zbiorów i serwisów. Właśnie trwają nad nim prace zlecone przez Komisję Europejską.