Aparaty te wystrzelono 24 maja, ale start było dopiero początkiem ich wielomiesięcznej drogi do włączenia do konstelacji Galileo. W tym czasie prowadzono intensywne testy satelitów, w które zaangażowane były centrum kontroli Galileo w bawarskim Oberpfaffenhofen oraz centrum ESA w belgijskim Redu. Jednym z kluczowych elementów badań było sprawdzenie dokładności i stabilności zegarów atomowych. Testy zakończyły się pomyślnie, co pozwoliło uruchomić nadawanie sygnałów nawigacyjnych.
Teraz przez tę samą procedurę przechodzą aparaty nr 15, 16, 17 i 18, które wystrzelono 17 listopada br. Ich włączenie do konstelacji Galileo powinno nastąpić wiosną przyszłego roku.