Korzystając z zaproszenia Bogdana Grzechnika, autora artykułu „Trzecia władza też błądzi” (
GEODETA 6/2018), Grzegorz Ninard postanowił zająć stanowisko w tej sprawie zgodnie z zaproponowaną formułą – odpowiedzi na zadane pytania. Przypomnijmy na wstępie, że chodzi o podział 1000-metrowej nieruchomości z domem jednorodzinnym, w którym wyodrębiono dwie nieruchomości lokalowe, zakładając im osobne księgi wieczyste. Z wnioskiem o podział wystąpił do sądu jeden z dwóch współwłaścieli.
• PYTANIE 1 Czy składanie wniosku o zniesienie współwłasności nieruchomości przez podział przekracza zakres zwykłego zarządu?
Pytanie to jest chyba niepotrzebne lub źle postawione. Otóż z definicji wniosek o zniesienie współwłasności nie jest elementem „zarządu” sensu stricto. W doktrynie prawa cywilnego przyjmuje się, że „przez czynności zwykłego zarządu należy rozumieć załatwianie bieżących spraw związanych z normalną eksploatacją rzeczy i utrzymaniem jej w stanie niepogorszonym. Pozostałe czynności należy zaliczyć do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu. Do takich czynności zalicza się zbycie rzeczy wspólnej, jej obciążenie, zmianę przeznaczenia”.
Sprawowanie zarządu oznacza dokonywanie określonych czynności albo określone zachowanie się względem danej rzeczy. Zniesienie współwłasności oznacza likwidację rzeczy w stanie, w jakim była przedmiotem „zarządu” przed zmianą współwłasności. Co najwyżej można by więc umieszczać pojęcie zniesienia współwłasności jako ostatni element zarządzania nieruchomością sensu largo.
Rozważania te nie są jednak w żaden sposób istotne ze względu na treść art. 210 kc, który zawiera odrębne regulacje dotyczące zniesienia współwłasności. Tym samym z punktu widzenia systematyki kodeksowej instytucja zniesienia współwłasności stanowi odrębną instytucję prawną w stosunku do instytucji zarządu współwłasnością z odrębnie uregulowaną kwestią posiadania uprawnienia do wystąpienia z żądaniem zniesienia współwłasności. Przepisy dotyczące zarządzania współwłasnością i kwestie przekroczenia (czy też nie) zakresu zwykłego zarządu nie mają tu żadnego znaczenia. Kodeks przyjął bowiem zasadę, że podstawową postacią dysponowania prawem jest forma indywidualna. Postacie zbiorowe, np. współwłasność, są dopuszczalne, ale wyjątkowe. Dlatego też każdy znajdujący się w takiej „formie władania” powinien mieć możliwość dążenia do zindywidualizowania swojego prawa.
• PYTANIE 2Jak należy interpretować sformułowanie z art. 211 kc „chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy”? Jaką ustawę autor kodeksu miał na myśli? Czy wyłącznie sam kodeks, czy każdą ustawę?...
Pełna treść artykułu w sierpniowym wydaniu miesięcznika GEODETA