Zespół Zaawansowanego Obrazowania i Analizy (ARIA) w Jet Propulsion Laboratory NASA opracował mapy uszkodzeń, wykorzystując obrazy radarowe pozyskane przez satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej Sentinel-1. Pierwsza mapa pokazuje zniszczenia spowodowane przez Camp Fire wg stanu na 10 listopada. Przedstawia obszar około 88 km x 77 km, w tym okolice najbardziej zdewastowanego miasta Paradise. Druga mapa pokazuje obszary zniszczone przez Woolsey Fire według stanu na 11 listopada i obejmuje obszar około 80 km x 40 km otoczony czerwonym prostokątem. Na obu mapach obszary zniszczeń oznaczone są barwą od żółtej do czerwonej (czerwona oznacza największe zmiany).
Zespół ARIA porównał dane obu obrazów z mapami kryzysowymi Google'a w celu wstępnej weryfikacji. NASA zastrzega, że choć mapy mogą być mniej wiarygodne na terenach pokrytych np. polami uprawnymi, to i tak mogą pomóc odpowiednim służbom.
Z kolei dynamikę zniszczeń wywołanych przez Camp Fire od jego wybuchu 8 listopada do 12 listopada 2018 roku pokazuje opublikowany przez NASA
obraz animowany. Opracowano go przy wykorzystaniu specjalnego narzędzia Worldview, które zapewnia możliwość interaktywnego przeglądania obrazów satelitarnych pozyskanych w ramach EOSDIS, czyli Systemu Obserwacji Ziemi NASA. Obraz wg stanu na 12 listopada pokazujemy poniżej.
Jak podaje Agencja Reutera, pożar Camp w północnej Kalifornii pochłonął już ponad 52 tysiące hektarów. Zniszczonych zostało ponad 8,8 tys. budynków. Ponad 50 tys. mieszkańców musiało się ewakuować. Z kolei pożar Woolsey na południu Kalifornii zniszczył około 39 tys. hektarów, 400 budynków, a ewakuacją objęto około 200 tys. ludzi. Specjaliści oceniają, że tegoroczne pożary w Kalifornii już pochłonęły więcej ofiar niż jakiekolwiek wcześniej.