Podczas międzynarodowych targów lotniczych MAKS 2021 poinformowano, że budowa pierwszego satelity najnowszej generacji K2 zostanie zakończona w tym roku, a start nastąpi najpewniej dopiero w roku przyszłym. Tymczasem jeszcze w kwietniu br. producent aparatów, rosyjska firma Reshetnev Information Satellite Systems) zapewniał, że pierwszy z nich znajdzie się w komosie jeszcze w tym roku.
Jest to zresztą kolejne z serii opóźnień w modernizacji tego systemu. Pierwotnie planowano, że cała konstelacja GLONASS będzie składać się z satelitów K2 już na początku tej dekady. Na przeszkodzie stanęły jednak sankcje gospodarcze nałożone przez UE oraz USA po inwazji Rosji na Krym w 2014 r. W ich wyniku zakłady ISS straciły dostęp do kluczowych komponentów satelitarnych i same musiały opracować technologię ich wytwarzania. Efekt jest taki, że dziś zdecydowana większość konstelacji GLONASS składa się z przestarzałych aparatów bloku M oraz pojedynczych K1.
Generację K2 ma wyróżniać m.in. dłuższa żywotność (10 lat), nadawanie sygnałów w technologii wielodostępu CDMA, co zwiększy kompatybilność GLONASS z innymi systemami GNSS, a także nowy trzeci cywilny sygnał L3. Dzięki większej mocy sygnałów nowe satelity mają także zapewnić podwyższoną dokładność pozycjonowania. Co ciekawe, satelita GLONASS-K2 ma ważyć 1,8 tony, czyli będzie blisko dwukrotnie cięższy od maszyn bloku K1.