O sprawie skarg hurtowo rozsyłanych do gmin w całym kraju piszemy na Geoforum.pl już od ponad dwóch lat (choćby TU, TU i TU). Przypomnijmy, że pierwszą odsłoną akcji było bombardowanie samorządów wnioskami o udostępnienie informacji publicznej, które de facto zarzucały udostępnianie danych przestrzennych dla aktów planowania przestrzennego (APP) niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Następnie do gmin kierowany były skargi, a później sprawy trafiały do wojewódzkich sądów administracyjnych. Przy okazji do tych samych samorządów trafiały oferty na zakup oprogramowania, które rzekomo miało doprowadzić ich dane i usługi sieciowe do zgodności z obowiązującymi przepisami.
W najnowszej fali skarg wnioskodawcy podnoszÄ…, że pliki GML dla POG w gminach nie przechodzÄ… walidacji. JednoczeÅ›nie nie przedstawiajÄ… żadnych dowodów potwierdzajÄ…cych stawiane zarzuty. „Istnieje prawdopodobieÅ„stwo, że autor w ogóle nie przeprowadziÅ‚ żadnych walidacji dotyczÄ…cych plików GML z danej gminy i masowo wysyÅ‚a skargi »w ciemno«” – uważa Geo-System.
Ponadto w skargach pojawiają się wielokrotnie już prostowane fałszywe stwierdzenia o konieczności podpisywania pliku GML na etapie przystąpienia oraz obowiązku udostępnienia danych w terminie 30 dni od przystąpienia.
Geo-System przypomina również, że walidacji plików POG można dokonać samodzielnie w jednym z bezpłatnych i ogólnodostępnych narzędzi, natomiast walidator na stronie gov.pl nadal nie obsługuje zbiorów POG i schematu aplikacyjnego 2.0.