Przypomnijmy, że Waldemar Izdebski, bazując na wynikach przeprowadzonej przez siebie w październiku br. analizy, zawnioskował do ministra rozwoju i technologii o skrócenie o 30% aktualnych ustawowych terminów maksymalnych i wprowadzenie nowych – odpowiednio 5, 7 i 14 dni roboczych.
Odnosząc się do tej propozycji, GUGiK podkreślił, że ustalone terminy stanowią swego rodzaju zabezpieczenie zarówno dla wykonawcy prac geodezyjnych, jak i dla organu SGiK (np. umożliwiając wypełnienie ustawowych obowiązków, w sytuacji zwiększonej absencji pracowników). Ponadto urząd zauważył, że w zdecydowanej większości powiatów weryfikacja wyników prac geodezyjnych dokonywana jest znacznie szybciej niż maksymalne terminy przewidziane w Pgik.
„Zatem organy, w miarę swoich możliwości, dokonują weryfikacji niezwłocznie, co jedynie utwierdza Głównego Geodetę Kraju w przekonaniu, iż na obecnym etapie obowiązujące brzmienie tego przepisu jest zasadne i brak jest przesłanek do jego zmiany” – podał GUGiK.
Jednocześnie z otrzymanego pisma dowiadujemy się, że GGK nie wyklucza w przyszłości zmian legislacyjnych, „jednak powinny one uwzględniać ewentualne nowe rozwiązania dotyczące m.in. zakresu weryfikacji oraz możliwości wykorzystania narzędzi informatycznych do zautomatyzowania procesów”.