Tym razem dane z urzędów pracy nie są tak optymistyczne jak rok wcześniej. Przypomnijmy, że w 2008 r. liczba bezrobotnych wśród geodetów i kartografów spadła o 10%, osiągając na koniec grudnia poziom 1202 osób – najniższy od 2001 r. Według danych uzyskanych z wojewódzkich urzędów pracy w 2009 r. liczba ta wzrosła, i to aż o 25,54%.
Ponad 1500 bezrobotnych na 31 grudnia oznacza, niestety, powrót do poziomu z połowy roku 2007. Jedynym pocieszeniem może być to, że dynamika wzrostu liczby bezrobotnych w branży w 2009 r. była nieco słabsza niż w Polsce ogółem (według danych GUS 28,57%). Jeśli chodzi o sytuację w regionach, to wzrostu bezrobocia nie zanotowano jedynie w województwie zachodniopomorskim.
Więcej w marcowym wydaniu GEODETY