Pierwsza maszyna wyposażona jest w sensory mierzące stężenie w powietrzu niebezpiecznych dla zdrowia człowieka substancji. Samolot ten wykorzystywany był już m.in. w kwietniu br. podczas wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull. Druga maszyna wyposażona jest natomiast w sensory podczerwieni termalnej. Ich zadaniem będzie szybkie wykrywanie ognia oraz żaru w lesie, by nie dopuścić do sytuacji, jaka ma miejsce obecnie w Rosji.
Misja ma potrwać do końca tego tygodnia. Po analizie jej efektów ukraińskie Ministerstwo Obrony Cywilnej zadecyduje, czy powinna zostać przedłużona. Firma Diamond Aircraft nie ujawniła warunków udostępnienia samolotów.