Głównym zadaniem aparatu było przetestowanie prototypowego rubidowego zegaru atomowego oraz zarezerwowanie odpowiednich częstotliwości zgodnie z wymogami Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej (ITU). Wystrzelony dwa lata później GIOVE-B miał z kolei sprawdzić w praktyce funkcjonowanie eksperymantalnego masera wodorowego. Zdaniem ekspertów z ESA oba aparaty działają bez zarzutów mimo, że ich żywotność oszacowano na 27 miesięcy. Tymczasem głównie dzięki mniejszej niż zakładano aktywności słońca satelita GIOVE-A orbituje już 60 miesięcy, a GIOVE-B – 33 miesiące.
Europejska Agencja Kosmiczna podkreśla, że GIOVE-A został zbudowany rekordowo szybko. Od podpisania kontraktu z brytyjską firmą SSTL do startu minęło bowiem niecałe 1,5 roku.